Profil użytkownika MilkaStepien
Afrykamera: Serce łowcy (inheracil)
Aaaa... no i kwestia języka - Blomkamp nawet wplątał typową dla RPA rzeczywistość - tam wiele osób mówi w paru językach, więc normalne jest, że jedni mówią jednym językiem, a inni odpowiadają w innym albo tworzą mieszanki np tsostsitaal i jakoś się tak porozumiewają - więc to nie jest jakiś dziwny zabieg pozbawiony sensu, tylko znowu element przeniesiony z realiów tamtejszych (to a propos tego, że czytałam gdzieś jakieś komentarze, że to bez sensu, że oni się tak łatwo międzygatunkowo porozumiewają
Afrykamera: Serce łowcy (inheracil)
Wiem :D Czytałam już gdzieś w którymś z Twoich notek albo komentarzy. Osobiście lubię ten film, ale to pewnie dlatego, że traktuję książki i filmy science fiction jako sposoby krytykowania współczesności i interesujący wydawał mi się sposób wplatania współczesnych problemów RPA z ksenofobią wobec Afrykanów, imigrantów z innych części Afryki do filmu sci-fi. Szczególnie interesujące dla mnie było to, że wypowiedzi różnych osób (te takie dokumentalne wstawki/wywiady na początku) nie były nagrywane
Afrykamera: Serce łowcy (inheracil)
W przypadku filmu południowoafrykańskiego można oczekiwać wysoką jakość :) To jedyny kraj Afryki Subsaharyjskiej ze szkołami filmowymi (patrz AFDA) na poziomie dorównującym szkołom amerykańskim i europejskim i z własnymi porządnymi instytutami zajmującymi się post-produkcją (zmora filmów z reszty Afryki, które zazwyczaj mają problemy ze zdobyciem funduszy na post-produkcję, którą trzeba robić w drogich europejskich/płdafrykańskich/amerykańskich ośrodkach). No i jest długa historia kręcenia filmów
Surfując w Soweto (doktor_pueblo)
Hehe ;) I to jeszcze ze słuchu w jeden dzień :D Dzia ;)
Żołnierze fortuny (Habdank)
biorąc pod uwagę, że to teledysk z Mozambiku, gdzie wojna domowa trwała z 15 lat, myślę, że nie tylko w ich ocenie rewolucja nie była zbyt udana ;)
Wiedźmy z Gambagi (kw86)
Co Wy tak wszyscy z tym Herzogiem ;) Co komentarz do filmu dokumentalnego to się pojawia On ;)
Afrykamera: Figurka (inheracil)
O błagam! Nneka na następnej AfryKamerze! :) Uwielbiam ją!
Zawód: afrykański filmowiec (doktor_pueblo)
Bez francuskiego ciężko ;) Tam tylko po francusku mówią i wiele filmów tylko z francuskimi napisami albo po francusku :D Sama mówię średnio, więc było to ciekawe doświadczenie :D
Zaś jeśli chodzi o Nollywood - właściwie nie chodzi mi o sam Nollywood, ale o pojedynczych reżyserów, którzy wykorzystają to, że w Afryce robi się teraz dużo filmów i będą mogli za niższe koszty i w lepszej jakości tworzyć coś wyższych lotów. Od dawna są takie zapędy, żeby robić epickie filmy historyczne albo wojenne
Afrykamera: Rękopisy z Timbuktu (inheracil)
Wiesz... chodziłam do szkoły w Zambii... w systemie brytyjskim... i w szkole uczyli mnie i innych uczniów (byłam jedyna biała w klasie) o wielkich odkrywcach świata i o historii głównie Europy, m.in. o kolonializmie i o rozwoju cywilizacji europejskiej... a Afryka się pojawiała od momentu uzyskania niepodległości ;) Więc może i Baba jest mało ciekawy z perspektywy europejskiej, ale z perspektywy afrykańskiej.... To o nim właśnie uczniowie tam powinni się uczyć. Filmy afrykańskie są zresztą robione
MilkaStepien obserwuje co pisze Pstepien
MilkaStepien obserwuje co pisze Pstepien
MilkaStepien obserwuje co pisze michuk
MilkaStepien obserwuje co pisze michuk
Afrykamera: Rękopisy z Timbuktu (inheracil)
Oglądałam na Fespaco w 2009 r., więc nie do końca wszystko pamiętam. Wydaje mi się jednak, że tak mało było o manuskryptach właśnie dlatego, że jeszcze są słabo zbadane i dopiero rozpoczęto proces ich zbierania - większość jest nadal pochowana w różnych skrzynkach w prywatnych domach. Zresztą mnie np. bardzo zaciekawił Baba jako postać i pamiętam, że dzięki temu mi się wydawało, że dodał ludzkiego oblicza do filmu, którego by brakowało, gdyby było tylko o manuskryptach. Poza tym, to ważne w kontekście
Zawód: afrykański filmowiec (doktor_pueblo)
Nie widziałam jeszcze niestety filmu, ale Fespaco to fantastyczne wydarzenie. Byłam w 2009 i leciało chyba z 500 filmów, bo najważniejsze były w kinach i w wideoklubach po obrzeżach miasta, a reszta w różnych innych miejscach. Były koncerty, pokazy teatralne, coś niesamowitego! I to wszystko w jednym z najbiedniejszych krajów świata. Zresztą festiwal zainicjowało paru pasjonatów w latach 70tych, kiedy kino Afryki Subsaharyjskiej jeszcze zupełnie raczkowało, a teraz jest to najważniejszy festiwal
Wpisujcie miasta!
Konin :) czasem Warszawa ;)
MilkaStepien obserwuje co pisze kw86
MilkaStepien obserwuje co pisze kw86
MilkaStepien obserwuje co pisze afrykanskapasja
Afrykamera: Serce łowcy (inheracil)